Trójkąt Bermudzki
5 grudnia 1945 roku o godzinie 14 eskadra pięciu bombowców typu Grumman TBM - 3 "Avengers" należących do marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych wzbiła się w powietrze z lotniska w Fort Lauderdale na Florydzie. To miał być lot ćwiczebny, który zakończył się tragedią. Pięć samolotów dosłownie wyparowało. Piloci informowali o tym, że się zgubili, a instrumenty pokładowe wariują. Podczas akcji poszukiwawczej zaginął kolejny samolot. Była to patrolowa łódź latająca PBM-5 BuNo typu Martin PBM Mariner. Właśnie to wydarzenie stało się początkiem legendy Trójkąta Bermudzkiego. W historii znane jest jako zaginięcie lotu 19.
Trójkąt Bermudzki to obszar Atlantyku w rejonie Bermudów. O tym, że dzieje się tam coś niespotykanego wie chyba każdy. I choć najbardziej znanym i najczęściej omawianym wydarzeniem była historia lotu 19 to już Krzysztof Kolumb informował o dziwnych wydarzeniach w tym rejonie.
Kolumb płynął właśnie odkryć Amerykę, choć myślał, że płynie do Indii, gdy w dzienniki pokładowym odnotował dziwne zjawisko. Opisał kule ognia, które latały po niebie, by następnie zniknąć w odmętach spienionej wody. Kolumb widział również słynną "białą wodę:
Pierwszym znanym przypadkiem zaginięcia statku w Trójkącie Bermudzkim było odnalezienie w 1840 roku dużego francuskiego żaglowca "Rosalie". Statek był bez załogi. Potem co chwilę ginął w tym rejonie jakiś statek. Jednak przez zaginięcie lotu nr 19 Trójkąt Bermudzki stał się znany na całym świecie.
Jedną z ofiar Trójkąta był Joshua Slocum, który jako pierwszy samotnie opłynął ziemię. Zaginął w rejonie Trójkąta w 1909 roku.
Między latami 1945-1971 w tym feralnym rejonie zaginęło 37 samolotów i 38 statków różnej maści. Choć wiele z tym zaginionych statków odnaleziono to były one opuszczone, a ginęło wszystko. od wielkich bombowców do zwykłych kutrów rybackich.
Znaleźli się tacy, którzy przepłynęli Trójkąt i wrócili. Zawsze skarżyli się na osłabiony zmysł orientacji, zawroty głowy i stan nieważkości. Świadkowie widzieli "białą wodę", kule ognia, jeden z pilotów widział zburzoną wodę, która wyglądała, jakby miała miejsce jakaś podwodna eksplozja. Następnie z wody wyrósł grzyb na wysokość około 400 metrów.
Samolot Boeing 727 linii National Airlines zniknął z radarów na 10 minut. Wieża kontroli lotów w Miami wpadła w panikę. Jak samolot mógł zniknąć z radarów. 10 minut później samolot znów pojawił się na radarach, a potem spokojnie wylądował na lotnisku. O całej przygodzie świadczył fakt, że wszystkie zegary na pokładzie (systemowe czy pasażerów) wskazywały 10 minutowe opóźnienie. Jednym ze świadków tego, co dzieje się w Trójkącie był Jerzy Buzek, były premier Polski, który w czerwcu 1999 roku leciał to Mexico City. Samolot wpadł w niezwykle silną turbulencje, a następnie zniknął z radarów na kilkanaście minut postawiając służby naziemne w stanie gotowości. Jak jednak wiemy samolot wylądował, ale sam Jerzy Buzek odwołał kilka spotkać.
Powstało wiele teorii na temat tego, co zieje się w Trójkącie. Sceptycy uważają, że rejon trójkąta jest bardzo uczęszczanym szlakiem, dlatego ciągle coś się tam dzieje. Naukowcy uważają, że to przez prądy podwodne, które zasysają wszystko albo wielkie pioruny kuliste.
Znajdą się i tacy, którzy uważają, że to co dzieje się w Trójkącie Bermudzkim to sprawka UFO,
Oczywiste jest to, że dochodzi tam do wielu niewytłumaczalnych zjawisk, które opierają się próbom racjonalnego wyjaśnienia. Być może kiedyś dowiemy się prawdy. Na razie pozostaje nam snucie teorii.
Kolumb płynął właśnie odkryć Amerykę, choć myślał, że płynie do Indii, gdy w dzienniki pokładowym odnotował dziwne zjawisko. Opisał kule ognia, które latały po niebie, by następnie zniknąć w odmętach spienionej wody. Kolumb widział również słynną "białą wodę:
Pierwszym znanym przypadkiem zaginięcia statku w Trójkącie Bermudzkim było odnalezienie w 1840 roku dużego francuskiego żaglowca "Rosalie". Statek był bez załogi. Potem co chwilę ginął w tym rejonie jakiś statek. Jednak przez zaginięcie lotu nr 19 Trójkąt Bermudzki stał się znany na całym świecie.
Jedną z ofiar Trójkąta był Joshua Slocum, który jako pierwszy samotnie opłynął ziemię. Zaginął w rejonie Trójkąta w 1909 roku.
Między latami 1945-1971 w tym feralnym rejonie zaginęło 37 samolotów i 38 statków różnej maści. Choć wiele z tym zaginionych statków odnaleziono to były one opuszczone, a ginęło wszystko. od wielkich bombowców do zwykłych kutrów rybackich.
Znaleźli się tacy, którzy przepłynęli Trójkąt i wrócili. Zawsze skarżyli się na osłabiony zmysł orientacji, zawroty głowy i stan nieważkości. Świadkowie widzieli "białą wodę", kule ognia, jeden z pilotów widział zburzoną wodę, która wyglądała, jakby miała miejsce jakaś podwodna eksplozja. Następnie z wody wyrósł grzyb na wysokość około 400 metrów.
Samolot Boeing 727 linii National Airlines zniknął z radarów na 10 minut. Wieża kontroli lotów w Miami wpadła w panikę. Jak samolot mógł zniknąć z radarów. 10 minut później samolot znów pojawił się na radarach, a potem spokojnie wylądował na lotnisku. O całej przygodzie świadczył fakt, że wszystkie zegary na pokładzie (systemowe czy pasażerów) wskazywały 10 minutowe opóźnienie. Jednym ze świadków tego, co dzieje się w Trójkącie był Jerzy Buzek, były premier Polski, który w czerwcu 1999 roku leciał to Mexico City. Samolot wpadł w niezwykle silną turbulencje, a następnie zniknął z radarów na kilkanaście minut postawiając służby naziemne w stanie gotowości. Jak jednak wiemy samolot wylądował, ale sam Jerzy Buzek odwołał kilka spotkać.
Powstało wiele teorii na temat tego, co zieje się w Trójkącie. Sceptycy uważają, że rejon trójkąta jest bardzo uczęszczanym szlakiem, dlatego ciągle coś się tam dzieje. Naukowcy uważają, że to przez prądy podwodne, które zasysają wszystko albo wielkie pioruny kuliste.
Znajdą się i tacy, którzy uważają, że to co dzieje się w Trójkącie Bermudzkim to sprawka UFO,
Oczywiste jest to, że dochodzi tam do wielu niewytłumaczalnych zjawisk, które opierają się próbom racjonalnego wyjaśnienia. Być może kiedyś dowiemy się prawdy. Na razie pozostaje nam snucie teorii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz